Zdjęcia Ryszarda Pilcha to ważne źródło do badań przemian postsocjalistycznego miasta i to źródło udało się przedstawić w formie albumu. We wstępie do tegoż piszę m. in. tak: „Etnografia wizualnapraktykowana przez Pilcha jest jednocześnie kroniką Szczecina. Autor portretuje znikające przestrzenie, utrwala znikające metafory, odkrywa kolejne warstwy miejskiej ikonosfery, przykrywające te poprzednie. Miasto to żywe muzeum i Pilch wydobywa na światło dzienne najcenniejsze eksponaty – począwszy od dumnych objawów lokalnej przedsiębiorczości i estetyki aspiracji rodem z lat dziewięćdziesiątych, aż po twórczość streetartową”. 

18 marca 2022 r. godz. 17.00. Dom Skandynawski (ul. Monte Cassino 6). Wydawcą pracy jest Media Dizajn.

Ciągle się da wyjść poza wizję miasta jako ekonomicznej maszyny wzrostu, tam gdzie daje się tworzyć nieformalny system pozyskiwania dóbr. Ryby z miejskiej rzeki, nie mieszczą się (jeszcze?) w katalogu zdrowej żywności, ale na pewno wędkarze zostaną poddani hipsterskiemu odkryciu. Na razie, jest to zupełnie nie wielkomiejska rozrywka, całkowicie poza trendem.

15085491_543860335809326_7297676248256227194_n

Szczecin, Bulwary Nadodrzańskie (2016), fot. własne

101 książek o miastach – niby już takie zestawienia były, ale zawsze warto zerknąć na dział zapowiedzi i nowości

http://www.curbed.com/2016/11/23/13719250/best-city-books-black-friday-cyber-monday

przechwytywanie

 

img_8440

Biurowiec skye Inc, Kielce (2016), fot. własne

IMG_7985

Pomnik cesarza Józefa II, Wiedeń (2016), fot. własne

IMG_8335

Przydomowa hodowla gołębi, Szczecin (2016), fot. własne

Dziś o pragnieniu zostawienia po sobie śladu, w starannie dobranym materiale. Data produkcji w betonie, który wydaje się niezniszczalny. Albo serce na drzewie, które rośnie latami i które dość trudno usunąć z przestrzeni miast. Drzewo jest żywe i „rośnie z nami” albo „z naszą miłością”. Kiedyś, w ślad za dydaktycznymi narracjami powiedziałbym, że to prymitywny wandalizm, dzisiaj widzę w tym raczej rozpaczliwe pragnienie bycia nieśmiertelnym, pragnienie zyskiwania kontroli nad naturą. Drzewa są non-human agents i wyrycie na nich śladu jest próbą ich uczłowieczenia i podporządkowania. Przy okazji aktu głupiej dominacji powstaje artefakt, do odnalezienia po 30, 40 a nawet 60 latach.

IMG_8027 IMG_8028 IMG_8030 IMG_8032 IMG_8307 IMG_8308

IMG_7652

Schody na stacji Gesundbrunnen, Berlin (2016), fot. własne

Symfonia miasta. Szczecin w pięciu odsłonach, w filmie Stowarzyszenia Kamera. Rhytmanalysis at its best.

IMG_7137

Bloki mieszkaniowe w Berlinie (2015), fot. własne

276430888b

„Mikropolis to fragment miasta uznawany za >>swój<< i część jego mieszkańców (…) również traktowani jako „swoi” (…) przenośnia wyrażająca najbliższy rzeczywistości i najprawdziwszy sposób kontaktu z miejskim środowiskiem” (s. 7). O zderzaniu się miejskiej codzienności z mitami i alegoriami miasta. Książka ciekawa, łącząca perspektywę osobistą z literaturą i wyobrażeniami o mieście. Andrzej Majer, Mikropolis. Socjologia miasta osobistego (Łódź 2015). Więcej o książce: tutaj

Szczecin (i nie tylko) prezentuje się wspaniale. City Art Posters to projekt, który przetwarza mapę twojego ulubionego miasta w nowoczesny plakat. Do obejrzenia i zamówienia tutaj: >>>

PL_Szczecin

„Nudzimy się w mieście, nie ma już świątyni słońca”. Teksty francuskich sytuacjonistów, nareszcie po polsku. Zbieram i kupuję

Przewodnik dla dryfujących, zbiór sytuacjonistycznych tekstów o mieście, pod redakcją Mateusza Kwaterko i Pawła Krzaczkowskiego, Warszawa, wyd. Bęc Zmiana.

IMG_7323

Czyszczenie okien w kamienicy nad Kleine Alster, Hamburg (2016), fot. własne

IMG_7249

Hamburg, remont na Hammerstr. (2016), fot. własne

 

IMG_7250

Szczecin, park przy stawie Brodowskim (2016), fot. własne

IMG_7199Stefan Nowakowski w swoich badaniach z lat sześćdziesiątych nad społecznością jednego z miasteczek na Ziemiach Zachodnich: „Jeden z organizatorów życia społecznego i kulturalnego w mieście tak charakteryzuje aktywistów miejskich, do których zalicza członków Rady Miejskiej: >>pierwsza kategoria to są ludzie, którzy lubią działać, lubią zebrania (…). Są to nieraz kobiety, których mąż pracuje, które potrafią zaniedbać męża i dzieci, cały dom swój, aby tylko być na zebraniach (…). Wśród działaczy są idealiści i osoby z poświęceniem, ale są także i tacy, co mają interes aby być radnym. (…) Druga kategoria pracowników społecznych to urzędnicy różnych instytucji administracyjnych i nauczycielstwo (…) Ludzie ci nieraz podejmują się tej pracy wbrew swoim intencjom, często brakuje im czasu i siły na pracę społeczną, jednak utrzymywanie się przy staowisku w administracji niejako zmusza ich do aktywności społecznej. (…) Niektórzy działacze, zwłaszcza młodzieżowi cenią sobie udział w takich organizacjach, które mimo ich młodego wieku wysuwają ich na czolo miasta, przynoszą im popularność, umożliwiają znalezienie pracy<<„

S. Nowakowski, Narodziny miasta, Warszawa 1967, s. 300-301.

DSCN0321Ważnym zadaniem na 2016 rok będzie realizacja projektu pt. Resakralizacja i desakralizacja przestrzeni miejskiej: porównanie przeobrażeń miejsc świętych w Polsce i Niemczech. Ponad 5 lat temu organizowaliśmy konferencję poświęconą przeobrażeniom przestrzeni sacrum w polskich miastach, której efektem była praca zbiorowa pt. Miasto i sacrum. Tym razem, chcieliśmy przyjrzeć się aktualnym trendów de/resakralizacji przestrzeni miejskiej, współczesnej Polski i Niemiec. Pole badań obejmuje zarówno „stare” przestrzenie święte, jak i nowo powstające przestrzenie mniejszości religijnych, w niektórych przypadkach kontestowane przez pozostałych mieszkańców. Jednym z naszych założeń jest zorganizowanie sieci badawczej i prezentacja wyników badań nad funkcjonującymi w odmiennych kontekstach społecznych i politycznych (Polski i Niemiec) przestrzeniami miejskiego sacrum. Call for Papers kierowaliśmy zarówno bezpośrednio do badaczy zajmujących się tą tematyką, jak i do szerszego grona potencjalnych autorów (pomagali nam w tym nasi niemieccy partnerzy z Akademie der Weltreligionen z UH i administratorzy portalu Urbanophil.net). Wśród efektów naszych prac będzie m. in. książka w języku angielskim – praca zbiorowa, która ukaże się w 2016 roku w jednym z niemieckich wydawnictw. Projekt jest finansowany ze środków Polsko-Niemieckiej Fundacji na Rzecz Nauki.
Ciekawą (chociaż nie jedyną) inspiracją był dla mnie projekt Matilde Cassani – uznanej architekt(ki), artystki która sportretowała nowojorrskie przestrzenie sacrum powstające w budynkach profanum. Jak opowiada Matilde,  w religii rzymsko-katolickiej w której się wychowywała przestrzeń święta kościoła była taką „od zawsze”. Jednak w Nowym Jorku, gdzie wielość religii zderza się z potrzebą powstawania „nowych” przestrzeni świętych napotkała na zjawiska inne, niż te znane z miast zachodniej Europy. oczywiście na starym kontynencie także powstają nowe przestrzenie święte (zwłaszcza w społecznościach muzułmańskich) – w starych hurtowaniach, nieczynnych sklepach czy nawet opustoszałych kościołach. Jednak w Nowym Jorku zróżnicowanie religii sprawia, że w nawet w jednej dzielnicy powstają zaimprowizowane świątynie kilku, kilkunastu różnych chrześcijańskich wyznań. Więcej o tym przedsięwzięciu można przeczytać tutaj >>>

IMG_7139

Wieża tv na Alexanderplatz, Berlin (2015), fot. własne

IMG_7135

Uliczny koncert. Berlin, Bahnhof Alexanderplatz (2015), fot. własne

IMG_6991

Podwórko oficyny, ul. Jagiellońska, Szczecin (2015), fot. własne

Przechwytywanie

„Jeżeli które miasto, to niezawodnie Hamburg, zdolny w wysokim stopniu zająć obcego, szczególnie przybyłego z środkowych krajów Europy; tyle tu jest do widzenia nowego i zajmującego w tej metropolii handlu całego świata, iż w pierwszej chwili trudno sobie zdać sprawę z tego, co się zobaczyło, gdyż jedno wrażenia gna tuż za drugiem. Szerokie, wygodne i czysto utrzymywane ulice, szczególnie w nowej części miasta, wspaniałe wielkie gmachy publicznej, kamienice i pałace prywatne, z przepychem urządzone pierwszorzędne hotele, śliczne wystawy sklepowe..”

H. Müldner, Z nad brzegów Morza Północnego: Hamburg, kąpiele morskie Westerland na wyspie Sylt. Wspomnienia z podróży odbytej w r. 1879, Warszawa 1881, s. 2. Całość: >>>

46577
Jungfernsteig, Hamburg, XIX wiek.

IMG_6734

Szczecin, most na wyspę Gryfia (2015), fot. własne

IMG_6683

Koncert Lecha Janerki w Filharmonii, Szczecin (2015), fot. własne

IMG_6745

Miasta mają swój rytm, nie tylko dobowy, ale i roczny. Tylko nie ten wyznaczany festiwalami, rokiem budżetowym, czy nawet powrotami uczniów i studentów do miasta. Ale rytm wybijany wpływem pór roku, widoczny od poziomu systemu miejskiego, do poziomu miejskiego życia rodzinnego. Uruchomienie sieci grzewczych, dłuższy czas palenia się świateł ulicznych, kontraktowanie pracy do zgrabiania liści. Większa ilość infekcji. Zanikające nocne spacery i słabnące życie parkowe. Chowanie letnich ubrań, wyciąganie ubrań zimowych, robienie zapasów, szykowanie aut na zimę. Nowy sezon. Jesień w mieście.

crowdTelewizyjna relacja na żywo z demonstracji ulicznej to w dzisiejszych czasach norma. Ale można nowe media wykorzystać sensowniej do obsługi protestu. Platforma Crowdvoice.org powstała w celu zbierania obrazów, nagrań od świadków i uczestników protestów z różnych stron świata. Relacje z internetu, dziennikarstwo obywatelskie i treści z mediów oficjalnych połączone z doświadczeniami uczestników. Jak sami piszą na stronie, chodzi o skonsolidowanie, wzmocnienie, nagłośnienie i utrwalenie treści związanych z „głosem tłumów”. Wszystko jest użyteczne i pouczające, można to czytać tygodniami (chociaż oczywiście nie jest to jedyne cyfrowe archiwum oporu/walki/protestu). Przerażają tylko infografiki, na których liczba zabitych przedstawiona jest ładnie jako nagrobki z cyferkami. Trudne do przyjęcia są też kolorowe krzywe wzrostu liczby ofiar czy wykresy kołowe struktury demograficznej np. zabitych w wojnie w Syrii. Może to sedno współczesnego protestu właśnie, sproblematyzowanie protestu w socialmediowej estetyce, podporządkowanie ekonomii widzialności?

Jak zwykle niezawodny Friedrichshain contemporary. Wraz z planami kolejnej wizyty w jednym z ulubionych miast, jako wsparcie – przewodnik, archiwum i baza danych street artu w Berlinie.  MAPA TUTAJ

mapa

IMG_6565

Widzowie militarnej rekonstrukcji, Gryfino (2015), fot. własne

IMG_6596

Maraton szczeciński, Szczecin (2015), fot. własne

IMG_6571

Magazyn komisu meblowego, Szczecin (2015), fot. własne

IMG_6375

Urząd Miasta Szczecin (sala tymczasowa w dawnej Filharmonii) (2015), fot. własne

IMG_5859

Targ owocowo-warzywny, Campo de’ Fiori, Rzym (2015), fot. własne

indeks

Już niebawem kolejny Kongres Ruchów Miejskich, tym razem bogatszych o wiedzę i doświadczenia z wyborów lokalnych. Do 9 sierpnia trwa rejestracja zgłoszeń (zewnętrznych) do udziału w IV KRM (18 – 20 września 2015 r.). Gospodarzem forum, z oczywistych powodów, jest Gorzów Wielkopolski.

IMG_6091

Przejście dla pieszych, Rzym (2015), fot. MK

Blok (1982), blisko dziewięciominutowa eksperymentalna animacja Hieronima Neumanna (autora m. in. Kataru, który był emitowany w tv w latach osiemdziesiątych i pamiętam że zrobił na mnie ogromne wrażenie). Uchwycona istota wielorodzinnego mieszkalnictwa: projektowana jednoczesność, żywiołowa unikalność.

IMG_5909

Procesja na placu Kościuszki, Szczecin (2015), fot. własne

IMG_5876

Dorożki, Rzym (2015), fot. własne

IMG_5773

Brama przy ul. Komuny Paryskiej, Wrocław (2015), fot. własne

IMG_5860

Cinema Maestoso, Rzym (2015), fot. własne

IMG_5684

Bulwary nad Odrą, Szczecin (2015), fot. własne

Chwila wytchnienia od miasta. Zrywają się kotwice z aluminiowych puszek/setki latawców nad plażą pustych ręczników
Zespół Mizeria: Joanna(v), Marek(g), Maciej(b), Mateusz(d) (gościnnie).

IMG_5623

Przenośne toalety ustawione z okazji Juwenaliów, ul. Chopina, Szczecin (2015), fot. własne

Kacper Pobłocki, Amerykańska wiosna?

Bardzo dobry tekst o tle społecznym i politycznym aktualnych wydarzeń w Baltimore, o sytuacji miast Ameryki i o nawiązaniach do miejskiego protestu czarnoskórych mieszkańców w latach sześćdziesiątych  (które miały jednak większy zasięg i większą gwałtowność, dotyczyły jednak podobnych lokacji)

Inez_Milholland_1913

sidsad26

Waszyngton, marzec 1913 roku, marsz kilku tysięcy sufrażystek, kolejna odsłona walki o prawa polityczne i społeczne. Inez Milholland, 27 letnia wówczas sufrażystka, współorganizatorka parady – przebrana za królową, na białym koniu, jedzie sposobem uznawanym wówczas za męski. Parada i prowokacja Inez spotkały się z agresją tłumu. Na uczestniczki pluto, rzucano przedmiotami. Ponad 200 osób (głównie kobiet biorących udział w paradzie) zostało rannych, ale policji udało się w końcu zaprowadzić porządek. Uroczysta procesja, z królową na czele dotarła do Kapitol. Więcej o paradzie tutaj >>>

IMG_5460

Stocznia, teren pochylni Wulkan, Szczecin (2015), fot. własne

IMG_5461

Statek Joanna na Odrze, Szczecin (2015), fot. własne

IMG_5451

„najczęściej z pomocy samorządu [komitetów blokowych i osiedlowych] korzystają osoby będące aktywistami lub posiadające w rodzinie aktywistów. (…) Natomiast bardzo rzadko zwracają się o pomoc czy tez interwencję mieszkańcy nie zaangażowani w żadne przedsięwzięcia komitetów”. Bożenna Chmielewska, Współgospodarzenie miastem. Z badań w Koszalinie, wyd. IZ, Poznań 1971, s. 225

Trudno powiedzieć, jaką rolę odegrała ta praca (Poznaję świat. Książka dla dzieci 6-8 letnich, WSiP, Warszawa 1985) w pedagogice miejskości, w budowaniu odpowiedzi na pytanie „czym jest miasto?”. Ale na pewno zawiera ilustracje, które odtwarzają reprezentacje politycznego projektu, modernizującej się Polski Ludowej, nowoczesnych miast i wsi. Miasta nowoczesnej architektury, zorganizowanej infrastruktury, wielości instytucji, ruchu samochodowego i neonów. Wieś funkcjonalnych wnętrz i udogodnień.

IMG_5353

IMG_5354

IMG_5342

IMG_5344

IMG_5356

Książka była rodzajem popularnej obrazkowej encyklopedii, jak czytam na stronie Lubimyczytac.pl, „W książce wykorzystano niektóre pomysły Evy Veberowej, autorki „Svet okolo nas”, Bratysława 1964. Ilustracje: Elżbieta Fido-Drużyńska, Mateusz Gawryś, Janusz Grabiański, Jerzy Heintze, Maria Orłowska-Gabryś, Elżbieta Procka, Stanisław Rozwadowski, Janusz Stanny, Stanisław Szymański, Bożena Truchanowska, Bohdan Wróblewski.”

Więcej obrazków z tej książki na uroczej stronie: http://mojeksiazeczki2.blox.pl/2013/06/Poznaje-swiat.html

Dzięki tropom podpowiedzianym przez Piotra Dwojackiego (dzięki!), ciąg dalszy miejskich odgłosów, tym razem mapa dźwięków Wrocławia, oparta silnikach Google Maps i Soundcloud, ale przede wszystkim na silniku twórców i użytkowników sieci. Projekt Dźwiękowa Mapa Wrocławia został uruchomiony w 2010 r. przez Olgę Kaniewską i Andrzeja Kopera i poświęcony jest sztuce field recording’u.

dmw